O gustach się nie dyskutuje.
Owszem; nie jednak, gdy ma się ponad jedenastoletnią Latorośl płci żeńskiej , podloteczka obwieszonego różnymi koralikami, zabierającego do paradowania przed lustrem, regularnie moje szminki oraz obuwie na szpilkach( tak, tak- ma już numer stópki prawie jak mój!! ); podloteczka który / która gada z niemieckimi dziewczynkami na fejsie , której muszę pilnować i kontrolować jak żadnego z moich synów; która wreszcie jest tak potwornie uparta, że ja z moim dzikim uporem, chyba jestem Jej mdłym cieniem!
W czym rzecz? Otóż Latorośl ma uwielbia podsłuchiwać , czego ja słucham. Metal ją odstrasza i nazywa to beznadziejnym hałasem.( It’s good, jeszcze tego brakowałoby, by zaczęła słuchać Metallici teraz! )
Disco– jak najbardziej( tak, koleżanka Angie do dziś sięga czasem, w przypływie danego nastroju do starego, dobrego, kiczowatego Italo itd)
Dawna nasza Nowa Fala – Kult, Kazik, Kobranocka, Róże Europy, Sztywny Pal..etc- czasem przemówią słowem( dobrze, że nie tak całkiem jeszcze! Musiałabym naprawdę iść z Nią do któregoś z kolegów/ psychiatrów ;)))
Muzyka elektroniczna J. M. Jarre , M. Oldfield- czemu nie! Lubi i to chyba good! Bezpieczne!
Mogłabym tak długo jeszcze wyliczać; nie o to tu chodzi.
Dobre NAŚCIE lat temu ( może i – dzieścia, ale, no kurde, czasem fajnie się odmłodzić;) koleżanka Angie po fazie najpierw Beatlesów, potem Doorsów i Zepsów i czego następstwem chyba była Metallica i Judasi oraz Mercyfull Fate ,
polubiła coś łagodniejszego, całkiem innego.
Pokochałam TO :
I dziś Dziecię Moje pokochało również ten utwór, ale w wersji oryginalnej….
POSŁUCHAJCIE uważnie:
*
Czemu? Dlaczego po niemiecku? Skąd u Niej ten zachwyt tym twardym językiem?? Moja cała miłość do Niemców ogranicza się do prawdziwej, czystej sympatii do ich świetnych klubów i reprezentacji narodowej w piłce nożnej! A Ona chłonie niemal wszystko co niemieckie, mówi po niemiecku, śpiewa po niemiecku, marzy o wyjeździe do Niemiec!! Uczy się j.niemieckiego w szkole, jest dobra, ale uczy się też j.angielskiego i też z niego ma świetne oceny!
Czemu więc akurat wybiera niemiecki?
Maj God! SKĄD to u Niej??
No tak, o gustach się nie dyskutuje….
*
A może po prostu nie może tego ścierpieć, jak kiedyś ja, że jest podobna do swej matki i chce na siłę podkreślić różnice? ;)))
*
Akurat dobrze rozumiem Twoją Latorośl, bo i ja bardzo lubię ten język. Tak, nie odbiło mi, lubię j. niemiecki, kiedyś też byłam zwariowana na punkcie (prawie) wszystkiego, co wiązało się z Niemcami. I pytaj mnie, skąd, dlaczego..? A, bo jakoś tak..;)
Goldi, a ciekawam , co myślisz o tym, co opisałąm w poprzednim wpisie…?
Endzi, a co ja tam wiem…;)
Może tylko to, że nie wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki..
;)
Dzieci z natury w pewnym okresie dorastania chcą być inne niż my. Dopiero z czasem doceniają nas, ale gdy są już inni.
Caddi :***, ja jako mała dziewczynka marzyłam , by być podobna do swej Rodzicielki, która była dla mnie wręcz ideałem urody! Potem, gdy stwierdziłam, ze faktycznie jestem coraz bardziej do Niej podobna, nagle Ona przestała mi się podobać ;)))))
a ja rozumiem Twoje dziecię – sama lubię niemiecki, to wcale nie jest taki twardy język, uważam, że jest piękny. Sama skończyłam klasę niemiecką i zdobyłam swoje upragnione DSD Stuffe II co pozwala mi na planowanie, np. autostopowej wyprawy właśnie do Niemiec, czy Austrii.
Niech się dziecię niemieckim interesuje, jeszcze jej rosyjski zaszczep, a będzie miała potem przody w zdobywaniu rynków pracy (chociaż to juz bardzo przyszłościowe myślenie ;) )
Rudaja:*** Goldi:***
Nawet nie wiecie, jak się cieszę z Waszego zdania! To dobrze, to znaczy, że Mała W. nie jest odosobniona w swym zachwycie nad j.niemieckim! ;)
Rudaja, wysłałam Ci wczoraj coś mailem. Powiesz, proszę, czy doszło, bo jak wysłałam na niewłaściwy adres, to chyba się… z rozpaczy pochlastam ;)
nie rozpaczaj, ale niestety adres nie ten-albo jakiś błąd bo nie dotarło nic :(
jagoda-data@wp.pl może poślij mi raz jeszcze-czekam z niecierpliwością :)
Rudaja, sprawdziłam, napisałam na dobry adres, może siedzę w spamie, sprawdź!
całus:***
Ja niemieckiego jako języka nie lubię
Haha, super! Ja też lubię język niemiecki. A z muzyki proponuję dwa świetne stare kawałki, które są doskonale znane w Polsce, jednak jako covery. Tym się między innymi wybił „zielonowłosy”:
A to śpiewała po polsku znana polska Formacja… :
Miłego słuchania, mimo że po niemiecku :D
Piosenką nr 2 rozwaliłeś mnie. Nie znosiłam tego! ;)))))
Nic na to nie poradzę,ale jak już mam słuchać piosenek w obcym języku na na przykład po rosyjsku
Uwielbiam rosyjskie ballady; to piękny język!
Nie lubię j. niemieckiego (mam to chyba w genach), ale z Niemcami dobrze mi się gada (po angielsku) i dobrze się pije (nazajutrz ja nie mam kaca, a oni zdychają, w taki pozytywny sposób ;)). No ale skoro panie słuchają Kraftwerka, to nie zostaje mi nic innego powiedzieć, jak szacun! :)