Udało mi się przed świętami spełnić jedno z małych marzeń
(hmm.. może było to nie tyle marzenie, ile zachcianka, postanowienie).
Otóż, Moi Drodzy, uwielbiam bożonarodzeniowe jarmarki, a jeden z najpiękniejszych jakie znam, jest co roku w moim rodzinnym mieście. W wirze codziennych obowiązków, połączonych teraz z szaleństwem przedświątecznych porządków i zakupów, nawet mieszkając we Wrocławiu, niełatwo jest znaleźć wolne popołudnie lub wieczór na rozkoszowanie się kolorowymi kramikami, światełkami, zapachami i smakami jarmarku.
Pomimo tego, że wszystko, na czele z pogodą sprzysięgło się jakby przeciw moim ambitnym planom zwiedzenia wrocławskiego Jarmarku Bożonarodzeniowego , udało się! Mój ośli upór czasem , jak okazuje się, nie jest wcale tak głupią rzeczą ;)
W strugach deszczu zachwycałam się cudowonym, jarmarcznym kiczem. Nabyłam kilka ciekawostek, duperelek i smakołyków na święta oraz udało mi się wynegocjować z pewnym przesympatycznym sprzedawcą korzystną cenę za kosztowny( czyt: szlachetny;)) prezent dla Pani Matki.
I najważniejsze: spotkałam się z całą swoją Trójką! Oczywiście Mała była cały czas ze mną. Gdy tylko przyjechałyśmy , zjawił się najpierw Pierworodny, później Młody Lew. Jak dawno, jak bardzo dawno już nie chodziliśmy nigdzie wszyscy razem!
Przemoczona do suchej nitki ogrzałam się z Latoroślami w mojej ulubionej kawiarence po północno zachodniej stronie Ratusza. Patrząc na uśmiechniętych, młodych ludzi, przypominałam sobie jak wiele lat temu przychodziłam tu z przyjaciółmi, adoratorami, chłopakami, czasem sama.
Już nawet nie chciałam myśleć o tym, że czas tak szybko leci!
*
Tymczasem , pełna radości po udanej wczorajszej ( deszczowej!) wyprawie,
z przyjemnością daję się ponieść magii Świąt!
Czego- zanim niedługo złożę tu Wszystkim Życzenia Świąteczne –
Wam dziś życzę!
Tag Archives: Rynek
Spacer po Rynku Głównym i okolicach
Ratusz Wrocławski , strona południowo- wschodnia.
*
Ratusz Wrocławski i wejście na dół do najstarszej /działającej od około 1275 roku /piwiarni w Europie,
Piwnicy Świdnickiej
( niem.Schweidnitzer Keller )
____________
***
Zachodnia ściana Rynku. Bożonarodzeniowa choinka, w tle niepasujący do pozostałych pięknych kamienic, budzący do dziś kontrowersje gmach budynku Banku Zachodniego, powstały w latach trzydziestych ub.wieku.
***
Północno- zachodnia strona Rynku.
Popularne, urokliwe,średniowieczne kamieniczki nazwane przez wrocławian ” Jasiem i Małgosią„. W tle gotycka Bazylika św. Elżbiety Węgierskiej ( potocznie Kościół Garnizonowy)
Jasia i Małgosię łączy łęk- brama, na której widnieje napis Mors Ianua Vitae – Śmierć bramą życia. Przekraczając ją wchodzimy na teren dawnego / zlikwidowanego w XVIII w./ przy kościelnego cmentarza. Między kamieniczkami Jasiem i Małgosią a drzwiami kościoła św. Elżbiety zostało pochowanych 21 czeladników, którzy nie wykonali poleceń swoich mistrzów .Za karę spotkało ich ogromne poniżenie. Pogrzebano ich pod płytami chodnika, a ciała przez wieki miały być deptane przez wchodzących do kościoła ludzi .
Jasia, mającego dzięki wybitnemu artyście Eugeniuszowi Stankiewiczowi ,oficjalną nazwę Domu Miedziorytnika, ( artysta za symboliczny grosz wyremontował kamieniczkę, w której miał swą pracownię) można oglądać tylko z zewnątrz.
Natomiast możliwe jest wejście do Małgosi( większy budynek) , gdzie swą siedzibę ma tam Towarzystwo Miłośników Wrocławia, a na dole działa restauracja i pub.
Małgosia (od strony północnej) i dalej, w tle, część mniejszego Jasia. Obie kamieniczki są malutkie , co widać szczególnie na tle sąsiednich, dostojnych kamienic. Mimo woli budzą skojarzenie dwojga zabłąkanych w wielkim lesie dzieci- stąd baśniowe imiona ,nadane im przez dawnych wrocławian.
***
Uniwersytet Wrocławski, strona południowa, czyli tył budynku.
*
Jeden ze słynnych Wrocławskich Krasnali . Ten strzeże gmachu uniwersytetu.
*
Panorama północnej części Wrocławia; widok z dachu Uniwersytetu.
*
Uniwersytet Wrocławski ; widok na Wydział Filologiczny
____________
***
Hala Targowa , jedno z największych miejsc targowych w całym mieście. Powstała w latach 1906-08
***
Restauracja Cesarsko- Królewska w Rynku
Wyjątkowe miejsce. Restauracja składa się z trzech sal :
Złota Praga, gdzie w barze serwowana jest pełna paleta trunków, od whiskey po rozmaite wódki. Budapeszt dla miłośników kuchni węgierskiej i na piętrze Sala Wiedeńska, gdzie zwykle goszczą znani dyplomaci, artyści i lokalny establishment.
W menu restauracji dania kuchni polskiej i europejskiej. Atrakcją oferowaną przez obsługę jest możliwość przyrządzenia dania na indywidualne życzenie klienta.
***
Wieczór we Wrocławiu.
UNIWERSYTET WROCŁAWSKI , front, budynek główny.
( fot: Jarosław Ciuruś)
***
Może to nie do wiary, ale zdjęcia ( z wyjątkiem ostatniego) były robione w grudniu 2012r.
Dziś pada śnieg. Na szczęście, bo w naszej strefie geograficznej , w zimie powinna być zima.
;)
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.