Lalala, Jack i do przodu! ;)

Moi Drodzy!
Z małymi wyrzutami sumienia zabieram się dziś do pisania ; w związku z tym, że wciąż jestem gdzieś w realu (tym razem ,od dwóch dni na najwżniejszym i najhuczniej obchodzonym święcie w Zamku , czyli Urodzinach Miłościwie Panującej Nam Księżnej Matki;)) ,  znów pozwoliłam sobie trochę zaniedbać swój kochany, wirtualny zaułek- a co gorsza!- przez to i Was. Was, moi Kochani Goście, moi Przyjaciele, Czytelnicy; Was , którzy przecież współtworzycie ze mną cały ten mój Angie’s Diary.
W przedostatni dzień grudnia 2013r. WordPress poinformował mnie i przypomniał mi o tym, jak wiele osób do mnie zagląda i czyta moje różne, raz lepsze, raz gorsze teksty.
Wykorzystując więc jedną z nielicznych wolnych w styczniu chwil, muszę Wam serdecznie podziękować!
Jest już ponad 100 blogerów, którzy follow mój blog. Przybywa osób, którym przypadł do gustu mój krótki opis siebie i przedstawienie „istoty” mojego blogowania ( About) . Dużą popularnością cieszą się zdjęcia moich zwierzaków, a także moich leśnych okolic i różnych zakątków Dolnego Śląska( fotorelacja ze Szklarskiej Poręby i zamku w Kamieńcu Z.) .Są wpisy, które spodobały się wielu, wielu osobom; najbardziej lubicie moje wspomnienia z lat osiemdziesiątych i współczesne opowiastki o Andżelice ( jak to cudnie wpływa na moje EGO! ;))). Są 62 kraje, z których sympatyczni blogerzy ( i ci nieblogujący również ) do mnie zagladają. Pomijając Polskę, gdzie Angie’s Diary ma większość czytelników, nawięcej moich gości pochodzi z Kanady, a niektórzy próbują nawet tłumaczyć moje teksty na j.angielski!( Best greetings for Elise, Megan i Carleigh! :))) ).
Niektórzy pozostawiają ślad w postaci komentarzy, niektórzy piszą do mnie e-maile lub dzwonią; tak czy inaczej, to wszystko jest to bardzo, bardzo miłe! I czasem bardzo śmieszne; najczęstsze bowiem frazy wyszukiwarek to:
Angie, Angie’ Diary, angiewitch, whisky, whiskey i Angi! :)))
Nie wiem czemu ta whisky/key..? ;) ale jak już, to jedną z moich ulubionych ( i chyba najlepszych) chcę ofiarować Komuś, bez kogo byłoby mi i smutniej, i trudniej:
Wugusiu, dla Ciebie :)

z internetu*

Wuguś http://123bomba.wordpress.com/author/wg108-2/ towarzyszy mi niemal od początku mego blogowania( zawsze mówiłam Wam, że istnieje miłość od pierwszego wejrzenia!:))); to właśnie Wuguś jest moim najwierniejszym, niezawodnym towarzyszem w tej wirtualnej podróży.

1 wg108 191 COMMENTS

Dziękuję Wugusiu!

:)))

Wśród Pań pierwsze miejsce ma Justyna http://blogjustyny.wordpress.com/.

Justyna ,najczęściej spośród znajomych mi Dam, gościła w tych moich skromnych progach i najwięcej mówiła( pisanie tutaj to jak mówienie, przecież wiecie o tym! ).
Dziękuję Just!

I specjalnie dla Ciebie coś nowego ( sprawdzone! Pyszne, zaufaj Starej / ale dobrej!/ Wiedźmie;) !)
z internetu

W pierwszej PIĄTCE moich stałych gości są też:
Cane http://aklikklak.wordpress.com/
Caddi http://caddicus.blogspot.com/
i Even http://even21.wordpress.com/

Dziękuję! I dla Was moi Kochani coś smacznego:

D91169 JACK TRIO

*

WordPress ma uroczy zwyczaj porównań naszych sukcesów w blogowaniu do czegoś znanego, a poprzez to ciekawych prób ich wizualizacji . Przed Nowym Rokiem otrzymałam taki oto komunikat:

The concert hall at the Sydney Opera House holds 2,700 people. This blog was viewed about 40,000 times in 2013. If it were a concert at Sydney Opera House, it would take about 15 sold-out performances for that many people to see it.

Nie pozostaje mi więc nic innego, jak serdecznie podziękować WSZYSTKIM odwiedzającym mnie tutaj, co nieśmiało właśnie czynię.
DZIĘKUJĘ!
Dziękuję Wam, moi Drodzy Czytelnicy, za to, że jesteście! Za to, że mogę wciąż cieszyć się z mego ( za)istnienia tutaj, z Waszej obecności i moich różnych blogowych sukcesów!

*
A teraz zmykam
lalalalala

I
Wasze zdrowie! :)))

***

24 comments on “Lalala, Jack i do przodu! ;)

  1. Caddi Fredson pisze:

    Nie pozostaje mi nic innego,jak wypić teraz za Twoje zdrowie. Doleję podarunek do mocnej gorzkiej kawy, by szybciej weszło w krwiobieg i… niech się dzieje:-)

    Gratulacje!

  2. even21 pisze:

    Angie, gratuluję i… Twoje zdrowie! :))))
    A swoją drogą – ciekawa próba wizualizacji przez WordPress, jak ją nazwałaś, dokonała tego, co dobrze znamy – znów podobieństwo… i niech nikt nie mówi, że to… kolejny przypadek!;))))
    /zerknij u mnie:)/

  3. goldenbrown pisze:

    Gratulacje, gratulacje i jeszcze raz..!! Blog to nasza sofa, albo kawiarnia, gdzie można sobie pogadać, pośmiac się, albo pomilczec;) Ale być.
    Wprawdzie nie piję mocnych trunków, ale wzniosę toast za dalszą pomyslność Twojego blogowania herbatą owocową ;)

  4. Justyna pisze:

    łaaaaaaaa :) się wzruszyłam a nawet zawstydziłam:) Dziękuję Aguś Twoje zdrowie:) Na pohybel nieudacznikom;)

  5. Justyna pisze:

    Wugi :) jesteśmy parą w ten wieczór :) para wodzirejów :) jak na weselu Ci co łapią wianki i muchy Nowożeńców:)) Panie Panowie

  6. krakusek pisze:

    piękna statystyka Angie,zatem za Twoje zdrowie i smok sie napije,a co,…P

  7. wichrowe108 pisze:

    No tak, wyszła na jaw moja jedyna wada; gadulstwo. Trochę stresuję się tym tańcem w pierwszej parze na parkiecie z Justyną ;) Wszyscy patrzą, a jak zwykle w marynarce i trampkach, no przepraszam Cię Justyś, straszny obciach. Może bym i kupił jakieś markowe buty z tej okazji, ale sklepy dziś zamknięte ;(
    No to napijmy się!

    • Angie pisze:

      Wugusiu, przyszło mi na myśl, że przez tę łyski to będziemy mieć niezłą sławę w sieci.Nie dość, że ścieżki do mnie prowadzą przez whisky i whiskey, to ja tutaj tak oficjalnie sobie poczyniam..;) Będą gadać, że nic ,tylko pijemy, pijemy ;))
      A jeśli chodzi o strój, spoko; po dzisiejszej wyprawie ( zimowej) nad starorzecze Odry, jestem po pas ubłocona;) Czekaj, niech się tylko przebiorę i wchodzę do Was na parkiet!
      Tymczasem łap ciumka Wugusiu i
      ZDROWIE ! :)))

      • wichrowe108 pisze:

        A propos łiskacza ;)
        Pijany facet wraca do domu. Żona zaczyna awanturę i wymownie pokazuje palcem na zegarek.
        Na co facet:
        – Wielkie halo! Zegarek! Jak mój ojciec wracał do domu, to matka na kalendarz pokazywała!

    • Angie pisze:

      Z ( małą) brodą i wciąż DOBRE! :)))

    • Justyna pisze:

      Całkiem niepotrzebny stres Wugusiu , gdyś Twoje trampki idealnie konweniują z moimi traperami do czarnej koronki gipiury co ja mam na takie uroczystości :)))
      pan – kaw :) jak za dawnych pięknych czasów młodości ;))
      za panny i kawalerów ;)) Poloneza czas zacząc później …Szopen :))

  8. Asenata pisze:

    Moje gratulacje
    a od samej ilości Jacków może się w głowie zakręcić ;)

  9. Cane pisze:

    John (Jack) to mój ulubiony whiskacz. Dzięki , no i dalszego miłego blogowania. Buźka! :)

Dodaj odpowiedź do Angie Anuluj pisanie odpowiedzi