Pierwszy Dzień Wiosny *

Życie jest…piękne, ale każdy wie jakie BYWA życie: Podłe, niesprawiedliwe, złe.
Znam tę Matnię, w której teraz Jest. I staram się wciąż jakoś przejąć część Jego bólu..Czasem żałuję, że nie jestem Dobrą Wróżką, która ciepłym dotykiem uśmierzy ten Jego cholerny, wściekły ból.
” Kochanie..nie mam już siły żyć…”
Podziałało na mnie jak strumień lodowatej wody; wróciła na ułamek sekundy moja Przeszłość.
– nigdy, ale to nigdy nie mów tak! Jest Pierwszy Dzień Wiosny, trzeba żyć, jedziemy świętować!
– dokąd jedziemy.. ?
– przed siebie. Za Księżycem!
Pojechaliśmy. Był zbyt zdenerwowany i spięty, by prowadzić. Zostałam więc wczoraj, po raz pierwszy ,Jego Nocnym, Private Driver ( przecież to On zawsze mnie wozi..)
A tak nie cierpię prowadzić po zmroku!! Ale przecież ..TO uskrzydla!
Pędziliśmy poprzez nasze dzikie tereny, pustymi szosami wśród pól i lasów. Między naszymi uroczymi, małymi siołami. Nad nami ciemne, utkane tysiącem gwiazd niebo.
Nagle zza czarnych, gęstych borów wyłonił się księżyc. Wielki, pomarańczowy, leniwie zaczynał swą zaczarowaną wędrówkę po nocnym niebie.
– patrz Kochanie, jak cudnie!!- zatrzymałam auto na środku drogi
Witaliśmy Księżyc jak dzieci śmiejąc się i krzycząc, by na nas poczekał. I pędziliśmy znów autem w jego stronę. A On uciekał nam coraz wyżej , do gwiazd, zamieniając się z dorodnej, pomarańczowej kuli w znajomy, dostojny i piękny srebrny glob.W oddali majaczył zarys lasów i czarny kształt klasztoru. Czasem w blasku księżyca zamigotała tafla któregoś z maleńkich, okolicznych jeziorek.
– trzymaj się Kochanie!- wstąpił we mnie duch kierowcy rajdowego i –full gaz, tak jak kocham!!
– Skarbie, chcę pożyć jeszcze!
– coś takiego? Godzinę temu nie chciałeś żyć!— i gaz do dechy : ))- nie bój się, pij lepiej piwo, pij Kochanie, wykorzystuj to, że prowadzę! Joołłł!
Jeździliśmy tak po naszych wczesnowiosennych bezdrożach trzy , może cztery godziny. Za Księżycem: )) W końcu dotarliśmy nad Odrę. Pięknie lśniła w blasku nocnego, rozgwieżdżonego nieba. Patrzyliśmy jak powoli płynie hen, hen gdzieś…
– widzisz Dzieciaku..ja też nie chciałam żyć. Wiele razy już. Ale jednak dałam radę. Warto było, choćby dla takiego wieczoru jak dzisiaj
– bo Ty żyjesz chwilą, żyjesz jakby maiło w ogóle nie być jutra..ja tak nie potrafię
– nie do końca tak żyję. Ale to prawda, że chwytam każdą piękną chwile w życiu. Choćby po to, by potem móc wspominać. Przecież nie wiadomo co będzie jutro…A te chwile , To wszystko opowiemy kiedyś dzieciom. Albo napiszę książkę o Nas : )) DZIŚ pozostanie Gdzieś na zawsze…
– Kochanie, ktoś Cię mocno pozbawił wiary w Jutro. Nie można zakładać, że ta chwila nie powtórzy się, że już nie będzie tak pięknie! Kocham Cię i będę przy Tobie przecież..może nie okazuję tego teraz tak mocno, wiesz co się Tam dzieje..ale jestem ciągle z Tobą
– ależ ja nie zakładam że będzie źle, że na pewno nie przetrwamy! To jedna z wersji. Jutro może wszystko pieprznąć, możemy np nagle umrzeć ja i Ty lub ja albo Ty…Dlatego łapmy wszystkie piękne chwile!
JOŁ!
– jak ja Ci zazdroszczę tej radości życia!
– nie zazdrość, tylko uwierz w to, że nie ma tego złego co by na dobre…To wszystko, to, że teraz jest tak źle Tam,w tym Realnym naszym życiu, musi mieć sens. My stworzymy baśń, Naszą baśń. Właściwie ona już trwa..żyje..tamta chwila gdy To zaczęło się, choć to było już dawno( właściwie: kiedy Się Zaczęło? )
ciągle trwa, nie widzisz?
*
Potem, w nocy
długo, długo tańczyliśmy..powoli, powolutku, by nie dać CHWILI odejść, by chwila mogła trwać, trwać….
*
Jakby miało nie być Jutra lub jakby Dziś miało pozostać Jutrem…
***

22 comments on “Pierwszy Dzień Wiosny *

  1. charmee00 pisze:

    Angie! Nie nadążam za Tobą! Wolniej, plizzzzz….

    • angiewitch pisze:

      charmee, wczoraj widziałam taki pomarańczowy i musiałam, musiałam opowiedzieć jak goniliśmy go!
      Poza tym , ponieważ za parę dni mam wynosić się z mojej pracy, olewam totalnie swe obowiązki i nic nie robię ostatnio. Tylko se piszę notki i maile. I spaceruję po terenie zakładu pracy /faja/

  2. caddicus pisze:

    <em.Życie jest…każdy wie jakie bywa życie. Podłe, niesprawiedliwe, złe.

    N I E P R A W D A !!!!!
    Życie jest zarąbiste!!!!

  3. wg108 pisze:

    Ostatnio, na prośbę rodziców pewnej osiemnastolatki, niby przypadkiem rozmawiałem z nią o wszystkim i o niczym czyli o życiu. Bo jej nie chce się żyć. Zaliczyła już alkohol, prochy, facetów i taka nuda, że po co żyć.
    Jak powiedzieć o pięknie życia, że to wspaniale cieszyć się tym, że jeszcze się żyje, a innych już wokół nie ma, jak to powiedzieć nie używając słów „pięknie” i „cieszyć się”, które już by mnie na wstępie spaliły.
    Ostrzegałem starych, że psychologiem nie jestem, ale z pewnych względów zaparli się, więc wiłem się w rozmowie z ich córką, zwłaszcza że jako typowa przedstawicielka młodego pokolenia głównie używała pojedynczych dźwięków „no”, „nie”, „yyy”, „chuj” oraz grymasów „:(”
    Na koniec doszliśmy do:
    – Nudzi cię ta rozmowa?
    – No.
    – Starzy mówili, że masz średnią powyżej cztery… (przyp. w tym roku matura)
    – Chuj z tym.
    – Nie masz z tego satysfakcji?
    – Pierdole to.
    – Jak chcesz się zabić?
    – Prochy wezmę, pod auto wejdę, chuj z tym.
    – Tylko dlatego, że nudzi cię życie?
    – Powiedz starym niech się ode mnie odpierdolą.
    W końcu wyczaiła, że ta przypadkowa rozmowa nie była do końca przypadkowa.
    – To idę. Wiesz, tylko tak na koniec, myślisz że jak będziesz leżała 2 metry pod ziemią to nie będziesz się nudzić? Skąd wiesz jak to jest po śmierci? A może świadomość pozostaje, leży się w trumnie i skurwysyńsko nudzi przez cały czas?
    Możemy pochować cię z laptopem tylko pytanie czy będziesz zasięg miała.
    …………………………..
    Tak, Angie, do radości z życia też trzeba dojrzeć, prawda? A wtedy już człowiek nie pozwala sobie na marnowanie dni.

    • angiewitch pisze:

      szczepciu :*
      Tak, ale łatwiej jest dojrzeć do niej ludziom, którzy mają ją W sobie, wrodzoną. Czytałam gdzieś kiedyś o ” genie szczęścia” i przychylam się w pełni do tej teorii.
      W skrócie tak: jednego ucieszy widok wschodzącego księżyca, innemu, nawet jak dasz go w prezencie, powie Ci, ze pierdoli ten księżyc…
      Mnie ludzie pamiętają z mojej wczesnej młodości jako ” tę, która zawsze śmiała się i nie przejmowała ogólnie” ..I nigdy zbyt wiele nie chciałam, nie oczekiwałam też.
      Umrę z tym durnym uśmieszkiem chyba kiedyś…
      : ))))

  4. caddicus pisze:

    Tylko nie zapomnij oprócz uśmiechu.. laptopa:-)

  5. caddicus pisze:

    Angie,
    to kwestia opłat administracyjnych. Wykupisz podwójne miejsce na 20 lat i załatwione. U mnie trumno-miejsce miejsce to 200 zł. Może trzeba poprosić administracje o staksowanie nowej usługi, jak miejsce na kompiutra.

    • angiewitch pisze:

      caddicus : )))
      Racja.Wiesz, nasunęło mi się coś; gdzieś stosunkowo niedawno,czytałam, że w Stanach niektórzy montują w trumnach swych Bliskich zmarłych kamerki. Gdy przychodzą na groby Bliskich, włączają i zerkają ” czy w grobie wszystko w porządku i jak tam nieboszczyk”
      Myślałam, że debilizm ma jakąś granicę….
      A w ogóle ja tu o księżycu najpierw, że tak pięknie spędziłam ten Pierwszy Dzień Wiosny, a tu, kurrr.., zeszliśmy na trumny!
      ; )

  6. caddicus pisze:

    Ale co tu udawać… i tak wszyscy tam skończymy:-)

  7. charmee00 pisze:

    Najpiękniejsze kwiaty człowiek dostaje na swoim pogrzebie /lalala/…

    I tym optymistycznym akcentem zacznijmy środę.

    • angiewitch pisze:

      charmee:*
      Będę polemizować: te pogrzebowe kwiaty są takie za dostojne jakieś, sztucznie przybrane w jakieś kiczowate .., ch..wie co zresztą.
      Ja uwielbiam polne i leśne kwiaty, z nich bukiety z trawami i zbożami.
      I oczywiscie róże, szczególnie ogrodowe. Mogą być też pnące, byleby były naturalne i pachniałay jak róże a nie jaimiś chemikaliami, którymi są pryskane w kwiaciarniach, fe

  8. caddicus pisze:

    Z tą urną to przegięłaś. Jak sobie wyobrażasz wyłazić w formie proszkowej do laptopa.
    A co do kwiatów polnych i leśnych to proponuję prochy rozsypać w lesie na polance:-)

  9. sensi pisze:

    Angie..
    Czy mogłabyś mnie zarazić tą swoją Miłością do Życia? No ja chyba nie mam żadnych „genów szczęścia”.
    Dopiero teraz zauważyłam Twoje zdjęcia :) ma się ten refleks (czy tam reflusk), co nie?
    Rzeczywiście, oczy w obłokach gdzieś :) Cudnie tam chyba, bo oczy się śmieją.

    • angiewitch pisze:

      sensi :***
      cudnie to jest, że wpadłaś tutaj! :)))
      Nie wiem czy u mnie tak ” cudnie” ; spojrzenie takie słodko- kretyńskie zwykle mam gdy myślę o czymś/ kimś miłym memu sercu. Te zdjęcia są robione kamerką internetową, jak gadam z moim przyjacielem Stuartem, to się robię właśnie takie milutkie stworzonko ; )
      A gen szczęścia? Na pewno mam, chyba po swoim Ojcu : ) A wg słusznie powiedział, że do radości życia ” się dojrzewa”
      PS Nie myśl, że ja zawsze taka zadowolona; dzieci mówią na mnie wiedźma lub gestapo czasem…..A młodszy syn, gdy noszę czarny, skórzany płaszcz zawsze staje na baczność i mówi” Helga idzie, HALT! ”
      Dupek, moi Angole uważają, że mam słowiańską urodę /faja/

  10. caddicus pisze:

    Sto-Ósmy!!!

    Ostatnio, na prośbę rodziców pewnej osiemnastolatki, niby przypadkiem rozmawiałem z nią o wszystkim i o niczym czyli o życiu.

    Czy Ty wiesz, że tym wyznaniem stawiasz się na krawędzi? To prawie brzmi jak przyznanie się do winy…. No strach się bać, by rozmawiać w naszym wieku z tak młodymi niewiastami:-)))) /lubieżny uśmiech/.

  11. caddicus pisze:

    Chyba wszyscy pija za błędy dziś:-)

    • angiewitch pisze:

      caddicusie:*
      Zaskoczę Cię, bo dziś właśnie nie piję /faja/ A co!
      Zaraz jadę oglądać niebo w chmurkach przetkane gwiazdkami, nie mogę więc spożywać alkoholu ( szkoda byłoby samochodu : ))
      ” Idzie niebo ciemną nocą, ma w fartuszku pełno gwiazd…”
      Ojciec mi czytał to, gdy byłam malutka i mocno zostało w pamięci
      : ))

  12. charmee00 pisze:

    Gwiazdki nie są do zabawy, to by nocka była zła /lalala/

    Angie :***

  13. wg108 pisze:

    @Caddicus … i do tego jeszcze każdego dnia rano, a często także tuż po pracy mam zwyczajowe krótkie spotkania z młodymi dziewczynami ;)